Widokowo
Niedziela, 22 lutego 2015
· Komentarze(0)
Kategoria III. 26 - 50 km
W końcu jakieś górki na trasie i jazda rowerem od razu sprawia dużo więcej frajdy. W skrócie, pojechałem wojewódzką do Lubaszowej i tam odbiłem na Jodłówkę, później przez hopkę w kierunku Rzepiennika i drogą wiodąca szczytami do Golanki, i do domu. Na górze słońce mocno grzało i było ciepło jak na wiosnę, na dole trochę chłodniej. Udało mi się nawet znaleźć parę zaśnieżonych miejsc, schowanych przed słońcem. Poza tym, przez swoją ślepotę wpadłem w śnieg na drodze, który ukrył się w cieniu. Akurat jechałem wtedy ok. 50 km/h więc dosyć mocno mnie rzucało przez te 10 m śnieżnej koleiny, więcej śniegu na drodze już nie spotkałem.

Na drodze do Golanki © Ekhart

Na drodze do Golanki © Ekhart